Rossi nie chce do Meksyku
Autodromo Hermanos Rodriguez jest zbyt niebezpieczny dla MotoGP. Taką opinią podzielił się Valentino Rossi.
W miniony weekend okazało się, że Meksyk jest mocnym kandydatem do organizacji rundy MotoGP w 2019 roku. To rozszerzyłoby kalendarz do 20 wyścigów.
Obiekt, na który po generalnym remoncie wróciła Formuła 1 w 2015 roku, ma wiele betonowych band blisko toru, jest też wiele dużych stref wyjazdowych, ale asfaltowych, co jest uważane za dość niebezpieczne dla wyścigów motocyklowych.
- Jestem dość zdesperowany. Przede wszystkim kalendarz będzie liczył 20 wyścigów, co oznacza, że nie będziemy mieli życia - żartował Rossi, poproszony o skomentowanie proponowanej rundy w Meksyku.
- Jednak największym problemem jest to, że to zły tor. Nie lubię go. Jest niebezpieczny - uznał.
- Muszą zmodyfikować niektóre sekcje, ale to jest bardzo trudne do zmiany - dodał. - Dla mnie ten wyścig w przyszłym roku nie jest dobrym pomysłem.